Kup subskrypcję
Zaloguj się

Praworządność się opłaca. Gdyby w Polsce była taka jak w Niemczech, bylibyśmy bogatsi

Od tego czy przedsiębiorca jest narażony na "widzimisię" władzy, czy prawo jest stabilne i dobrze wykonywane, zależy nie tylko ocena praworządności przez organizacje międzynarodowe, ale też bezpieczeństwo i pewność inwestowania, a także zakładania i prowadzenia biznesu w danym kraju. Co więcej, da się praworządność przeliczyć na konkretne kwoty. CASE i EAB porównały te dane dla Polski i i Niemiec. W dużym skrócie - porównanie nie wypada na naszą korzyść. Tracimy na naszych brakach w praworządności duże pieniądze.

Jak oceniają praworządność w Polsce instytucje ekonomiczne? Ostatnio coraz gorzej, co może się przekładać na konkretne straty gospodarcze. Wyliczono nawet, jak wielkie są to straty.
Jak oceniają praworządność w Polsce instytucje ekonomiczne? Ostatnio coraz gorzej, co może się przekładać na konkretne straty gospodarcze. Wyliczono nawet, jak wielkie są to straty. | Foto: Kancelaria Premiera

O ponad 12 tys. zł wzrósłby kapitał dochodowy pracownika, gdyby poziom praworządności w Polsce zwiększył się z obecnego do historycznego maksimum obserwowanego w latach 2009-2010. Tak Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych wraz z Europejską Akademią Berlin zaczynają raport "Norma praworządności i jej oddziaływanie społeczne jako czynniki rozwoju gospodarczego. Analiza porównawcza Niemiec i Polski”.

Czym jest wspomniany kapitał dochodowy pracownika? Tłumaczy się go jako kapitał, który narósł przez całe życie zawodowe przeciętnego człowieka. Innymi słowy o te 12 tys. zł mielibyśmy średnio więcej na koncie przy przechodzeniu na emeryturę, lub o tyle mniej kredytu do spłacenia, gdyby praworządność była nawet tyle na poziomie zachodnich państw, co na poziomie sprzed dekady.

Co się działo w 2010 roku, że osiągnęliśmy wtedy szczyty praworządności według przytoczonych wskazań? Mogło chodzić o ustawowe rozdzielenie urzędu prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości, której dokonano 31 marca 2010. Co do tego, czy było to rozdzielenie faktyczne, czy teoretycznie, zdania będą pewnie podzielone, ale w indeksie przyjęto najwyraźniej rozdzielenie tych funkcji za dobrą monetę.

Koszty spadającej praworządności

"Zmiana poziomu praworządności w Polsce z obecnego, tj. 0,839 (to dane z 2018, nowsze za 2019 mówią o dalszym spadku do 0,833 przy możliwych wartościach od 0 do 1 - red.) do historycznie najwyższego (tj. 0,964 obserwowanego w latach 2009‑2010) skutkowałaby wzrostem kapitału dochodowego w przeliczeniu na pracownika w wysokości dodatkowych 12 100 zł (3 216 dol.)" - wyliczono w raporcie.

"Oznacza to, że gdybyśmy porównali dwie osoby zatrudnione na tym samym stanowisku, których wynagrodzenia rosłyby tak samo w ciągu ich całego życia, to pracownik zatrudniony w kraju o wyższym poziomie praworządności miałby o ponad 12 tys. zł więcej kapitału, niż ten pracujący w kraju o niższym poziomem praworządności. Z kolei gdyby poziom praworządności w Polsce spadł z obecnego do najniższego obserwowanego poziomu, tj. do około 0,62 w 1986 r., to na pracownika przypadłoby w konsekwencji o 42 290 zł (11 240 dol.) kapitału mniej" - wynika z raportu.

Gdzie w ostatniej dekadzie dostrzeżono pogorszenie? Wskaźnik niezależności Sądu Najwyższego według badania spadł o 73 proc., a niezależności sądów powszechnych o 54 proc. Przestrzeganie konstytucji przez władze zostało ocenione na o 78 proc. niższe niż w 2010, a przejrzystość prawa spadła o 73 proc.

Zobacz też: Przed szczytem UE ws. budżetu. Jest nowa propozycja Niemiec dotycząca mechanizmu praworządności

Poprawił się za to o 12 proc. wskaźnik postrzegania sądów jako miejsca korupcji, tj. uważa się, że jest w nich mniej korupcji. Poprawiło się także - 0 14 proc. - postrzeganie korupcji w sektorze publicznym - o 14 proc. A jak wypada nasze porównanie z Niemcami?

Dlaczego Niemcy są bogate? Praworządność pomaga

"Analogiczne badanie przeprowadziliśmy dla Niemiec. Wynika z niego, że wzrost z obecnego poziomu praworządności, tj. 0,989 (dane z 2018 - z 2019 są 0,986 - red.), do historycznego maksimum (0,994 w 2012 r.) przyniósłby przyrost kapitału w wysokości 4 489 zł (1 190 dol.) na pracownika. Gdyby natomiast poziom praworządności w Niemczech spadł do tego, który dziś obserwujemy w Polsce, kapitał w przeliczeniu na pracownika obniżyłby się o 29 760 zł (7 911 dol.)" - podano w raporcie.

Innymi słowy, gdybyśmy doszli teraz do niemieckiego poziomu praworządności, można by oczekiwać przyrostu kapitału przeciętnego Polaka o 14,5 tys. zł - wynika z szacunków BI. Lepsze dane o praworządności można, jak widać, traktować jako jedną z przyczyn różnic w zamożności między mieszkańcami naszych krajów.

Z naszej analizy wynika, że decyzje wpływające na praworządność mają długofalowe konsekwencje dla kraju oraz, że niższy poziom praworządności może ostatecznie skutkować znacznie niższymi poziomami inwestycji, a tym samym rozwoju. Istotny jest efekt domina, jaki pociąga za sobą niski poziom praworządności. Efekt ten jest nie tylko znaczący, ale i natychmiastowy: szczególnie silny w ciągu dwóch pierwszych latach referencyjnych, a mniej odczuwalny począwszy od trzeciego roku naszego horyzontu czasowego

- mówi Krzysztof Głowacki, ekspert CASE i współautor raportu.

Wskaźnik praworządności World Justice Project Rule of Law Index (WJP RLI) powstaje w oparciu o osiem czynników podzielonych na jeszcze 44 subindeksów. Jest skalowany od 0 (najsłabsza praworządność) do 1 (najsilniejsza praworządność), a jego najnowsza edycja z 2019 r. wykorzystuje łącznie 120 000 ankiet gospodarstw domowych i 3800 ankiet ekspertów. Obejmuje 126 jurysdykcji na całym świecie, przy czym Niemcy i Polska znajdują się w tej samej sekcji regionalnej (UE, EFTA i Ameryka Północna - 24 jurysdykcje) i tej samej sekcji dochodowej (wysoka - 38 jurysdykcji).

Wynik Niemiec daje temu krajowi 6. pozycję na świecie w obu sekcjach. W porównaniu z innymi krajami Niemcy wypadają najlepiej pod względem wymiaru sprawiedliwości w sprawach cywilnych (4. miejsce na świecie), praw podstawowych i ograniczeń władzy rządowej (odpowiednio 5. i 6. miejsce). Porządek i bezpieczeństwo daje im najniższą pozycję w rankingu wśród czynników (17.).

Polska zajmuje 28. miejsce w skali globalnej. Nasz kraj osiąga bardzo wysokie wyniki w kategorii Porządek i bezpieczeństwo (19. miejsce na świecie) i wysokie pod względem braku korupcji (20. miejsce), ale jest nisko w zakresie ograniczeń, a właściwie braku wystarczających ograniczeń władzy publicznej (51. miejsce).

Praworządność. A co to konkretnie jest?

Co to właściwie znaczy praworządność? Każdy pewnie ma swoją definicję, co pokazuje zakończony kompromisem spór wokół unijnego budżetu.

Rządzący w Polsce wskazują, że nowe regulacje są takie same jak w niektórych krajach starej UE, a to one stają się przyczynkiem do uzależniania wypłat unijnych pieniędzy od praworządności.

Okazuje się jednak, że nawet rozumienie praworządności w poszczególnych krajach o czymś świadczy.

"Z badań socjologicznych wynika, że wiele polskich firm traktuje praworządność przede wszystkim, jako obowiązek przestrzegania przepisów prawa. Natomiast niemieckie firmy w większym stopniu postrzegają ją jako instrument strukturyzujący życie gospodarcze w sposób minimalizujący koszty transakcyjne, zwiększający przewidywalność i pozwalający na skutecznie planowanie działań biznesowych"

- napisano w raporcie.

"Pewność i stabilność prawa” oraz "niezawisłość sądownictwa” zostały wybrane przez większość uczestników badania, niezależnie od kraju i rozmiaru przedsiębiorstwa, jako czynniki o najważniejszym znaczeniu dla prowadzenia działalności gospodarczej.

"Różnice pomiędzy krajami zaobserwowaliśmy m.in. w odpowiedziach na pytanie: Wyobraź sobie, że Twoja firma ma powództwo prawne przeciwko innej firmie w sądzie. Jakie czynniki Twoim zdaniem mają wpływ na to, kto wygra sprawę w sądzie?" - czytamy. Jakie odpowiedzi dawali Polacy, a jakie Niemcy?

Aż 35,5 proc. przedstawicieli małych firm w Polsce uznało, że "tożsamość oponenta” i "kontakty w świecie biznesu” mają wpływ na wygranie sprawy. Tylko 27,8 proc. niemieckich przedsiębiorców dało taką odpowiedź. U niemieckich przedsiębiorców ważniejsze niż u polskich było z kolei m.in. meritum sprawy (53,8 proc. - niemieckie małe firmy, 24,5 proc. - polskie) oraz sędzia ją prowadzący (58 proc. - niemiecki mały biznes, 31 proc. - polski).

Wykres 1. Wyobraź sobie, że Twoja firma ma powództwo prawne przeciwko innej firmie w sądzie. Jakie czynniki Twoim zdaniem mają wpływ na to, kto wygra sprawę w sądzie?, w proc.

 DE-MB – mały biznes w Niemczech, DE-DB – duży biznes w Niemczech, PL-MB – mały biznes w Polsce, PL-DB - duży biznes w Polsce. Źródło: Raport „Norma praworządności i jej oddziaływanie społeczne jako czynniki rozwoju gospodarczego. Analiza porównawcza Niemiec i Polski
DE-MB – mały biznes w Niemczech, DE-DB – duży biznes w Niemczech, PL-MB – mały biznes w Polsce, PL-DB - duży biznes w Polsce. Źródło: Raport „Norma praworządności i jej oddziaływanie społeczne jako czynniki rozwoju gospodarczego. Analiza porównawcza Niemiec i Polski | materiały prasowe

Metodologia

Metodologia badania obejmowała analizę prawną, badania ekonometryczne oraz empiryczne badania socjologiczne.

"W trakcie tych ostatnich, w okresie czerwiec-lipiec 2020 r., przebadaliśmy łącznie 800 przedsiębiorców (400 w Niemczech i 400 w Polsce) reprezentujących małe i duże przedsiębiorstwa. Ponadto przeprowadziliśmy wywiady pogłębione z 12 przedstawicielami małych i dużych przedsiębiorstw w obu krajach na temat różnych aspektów praworządności w życiu gospodarczym w ich kraju" - napisano w raporcie.

W modelu tłumaczącym poziom praworządności uwzględniono szereg zmiennych politycznych i makroekonomicznych. W pierwszej grupie - m.in. koncentrację polityczną, członkostwo kraju w organizacjach międzynarodowych i liczbę kryzysów politycznych w ostatnich latach. W drugiej - m.in. udział eksportu w PKB oraz inflację.

Projekt badawczy porównania Polski z Niemcami sfinansowany został ze środków Polsko‑Niemieckiej Fundacji na Rzecz Nauki oraz środków własnych CASE i EAB.